Kolejny dzień przebiegł spokojnie. Od dwóch dni Greta wydziela silniejszy zapach. Jest bardzo uczuciowa, źle znosi zamykanie na noc w klatce, wymusza płaczem spanie w łóżku - przynajmniej do pewnego momentu, potem grzecznie idzie do siebie spać. Calvados zaczyna się bardziej interesować Gretą, ale bez przesady. Na spacerach też jeszcze nie ma paniki.
Zarówno Greta jak i Calvados mają mniejszy apetyt, co przed zimą jest dziwne, zapewne jest to wpływ cieczki. Greta nadal potrzebuje zabaw intelektualnych, ćwiczeń za smaczki.
Już w czwartek idziemy na zbadanie poziomu progesteronu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz